Energiopijca wśród zombie

Bateria mojego lapka osiąga krytyczny poziom. Jeszcze kilka minut a dołączę do znudzonego tłumu o gnuśnych twarzach, stanowiących twór kolejkowy w państwowej przychodni służby zdrowia. Ten laptop dostarcza mi potrzebnych bodźców intelektualnych i nie pozwala popaść w marazm kolejkowy. Rozglądam się nerwowo za kontaktem, bo zasilacz tylko czeka z wytrzeszczonymi kłami i niucha źródło prądu,Continue reading “Energiopijca wśród zombie”